sobota, 15 stycznia 2022

"Sława i chwała"

Trudno dziś uwierzyć, by poeta, prozaik i eseista był politykiem. Jarosław Iwaszkiewicz żył w czasach, gdy było to możliwe, co świadczy o tym, jak cenione były dawniej autorytety.

Napisana w połowie XX w. saga „Sława i chwała” jest obrazem zmierzchu polskiej inteligencji, żyjącej w latach 1914- 1947. Postaci fikcyjne miały swoje wzorce w rzeczywistości, być może dlatego potrafiłam się tak zżyć z bohaterami. Pokochałam Edgara i jego muzykę, chociaż nigdy jej nie słyszałam. Zaprzyjaźniłam się z Januszem, którego charakterologiczną schedę przejął Andrzej. Royscy, Muszyńscy, Schillerowie i Gołąbkowie byli moim ulubionym towarzystwem przez wiele dni czytanych tomów. Smuciłam się z każdym ich odejściem i wciągałam się w ten prawie zapomniany czas przed a potem w trakcie rewolucji, wojen i wciąż nowych początków.

Ile romantyzmu jest w tej powieści, ile dźwięków, ile melodii, wrażeń, miejsc i ludzi, których nie sposób nie kochać. Jest to literatura bezbłędna, mająca swoją własną niepodległą duszę.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Drżenie"

„Z chrzęstem pokonałam kruchą, bezbarwną teraz trawę. Zatrzymałam się dopiero na środku podwórka, chwilowo oślepiona jaskrawym różem słońca ...