Historie o dzieciach
i nastolatkach zawsze mnie interesowały. W tym serialu dosłownie się
zakochałam. W postaci Ani Shirley odnajduję siebie lata temu. Tylko
nie miałam takiej odwagi, by walczyć o swoje racje. Serialowa Ania
jest fantastyczna, potrafi pokazać tak wiele emocji… czasem
gadając bez opamiętania, czasem milcząc w głebokim zamyśleniu.
Życie nie szczędzi jej przykrości, przechodzi smutne momenty
odrzucenia przez otoczenie. A jest bardzo wrażliwa i być może ta
wrażliwość połączona z bogactwem wyobraźni i odwagą,
pozwalają jej nie poddawać się i walczyć o akceptację. Walczyć
o miłość. Mateusz i Maryla również są cudowni. Oboje niezwykle
religijni, prowadzący skromne i pracowite życie. On – bardziej
ludzki, ciepły choć powściągliwy, ona – bardzo surowa i
zasadnicza, dzięki Ani odkrywa w sobie coś nowego – matczyne
uczucia. Dla mnie to właśnie Maryla jest najbardziej fascynującą
postacią w serialu. Jej przemiana, która zachodzi bardzo wolno, ale
jest widoczna w drobnych gestach, jest bardzo ciekawa. Ponadto
świetnie oddane realia tamtych czasów i znakomita gra aktorska
dowodzą, że nie trzeba wielkich efektów specjalnych i nieustannej
wartkiej akcji, by film oglądało się dobrze. Oglądam wieczorami
na zakończenie dnia, aby pięknie się wzruszyć i pobyć trochę w
niezwykłym świecie Ani.
sobota, 7 marca 2020
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Drżenie"
„Z chrzęstem pokonałam kruchą, bezbarwną teraz trawę. Zatrzymałam się dopiero na środku podwórka, chwilowo oślepiona jaskrawym różem słońca ...
-
Na moim blogu będę poruszać różne tematy. Będzie coś o książkach, filmach, znanych ludziach, muzyce, grach. Chciałabym też pi...
-
Ta książka to prawdziwe złoto pośród biografii i wspomnień. Przedstawione w niej prawdziwe historie młodych Powstańców nie raz chwytały mni...
-
Czy ktoś z was też jest nadwydajny mentalnie? Ja na pewno. Zbyt emocjonalna, zbyt wrażliwa na bodźce, zbyt empatyczna, skłonn...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz