niedziela, 31 maja 2020

Pałace i dwory dawnych Prus Wschodnich


Dziś pragnę przedstawić Wam książkę „Pałace i dwory dawnych Prus Wschodnich”. To pięknie wydany fantastyczny album o budowlach wzniesionych wieki temu przez zamieszkaujących te tereny Niemców. Znalazłam go gdzieś na półkach u rodziców i uwielbiam go przeglądać. Zachwycają mnie te stare mury, pamiętające tak dawne dzieje jak XIX w., tchnące duchem tamtej epoki. A najlepsze jest w tym wszystkim, że te pałace (często popadające w ruinę) to nie fikcja i naprawdę mieszkali w nich ludzie. Przesiąknięty historią i magią romantyzmu – album ten przenosi mnie w czasie i przestrzeni ku życiu, które nie chce być zapomniane.





środa, 6 maja 2020

"Martwa natura z wędzidłem" Zbigniew Herbert


Tegoroczną majówkę spędziłam wśród arcydzieł sztuki bardzo szczegółowo opisanych i opracowanych na papierze. Jest to poniekąd namiastka tego, co miało się wydarzyć w czerwcu, a mianowicie zwiedzanie petersburskich muzeów. Do podróży nie dojdzie, co wielka szkoda, szczególnie ze względu na trwające tam wówczas „białe noce”. Ale od czego są albumy, poradniki i eseje o malarstwie.

Pierwszą ciekawą pozycją jest „Martwa natura z wędzidłem”. Zbigniew Herbert bardzo dociekliwie oprowadza nas po XVII – wiecznej Holandii. Nie tylko po nietypowym, jak na barok, malarstwie codzienności i prozy życia, ale też opowiada o gorączce tulipanowej, tajemniczym Torrentiusie i zaskakującej obronie Lejdy. Jego spostrzeżenia odkrywają przed nami niezwykłą i wyjątkową na geograficznym tle Holandię.

„W kręgu sztuki. Wybór gawęd” Bożeny Fabiani posłużyła mi do zagłębienia się w malarstwo Vermeera i Terborcha, ale znaleźć tu można historie wielu malarzy i ich dzieł. Często zagadkowych i nieznanych. Książka składa się z 23 gawęd poświęconych malarzom na przekroju dziejów.

Natomiast „Jak czytać obrazy? Treść, forma, technika” wydawnictwa Arkady to mała książeczka, którą warto mieć, nim wybierzemy się do muzeum. Na pewno zabiorę ją na wycieczkę do Petersburga, gdy w końcu nadejdzie lepszy czas.




"Drżenie"

„Z chrzęstem pokonałam kruchą, bezbarwną teraz trawę. Zatrzymałam się dopiero na środku podwórka, chwilowo oślepiona jaskrawym różem słońca ...