środa, 13 stycznia 2021

"Stacja Tokio Ueno"

„Stacja Tokio Ueno” Yu Miri to krótka, ale trudna lektura. Czytałam ją kilka dni, bo nie mogłam się wgryźć w fabułę. Autorka wciąż przeskakuje w czasie i wkleja między rozważania głównego bohatera rozmówki przypadkowych osób. To wybija z rytmu powieści i tworzy w pewnym sensie chaos stylistyczny. Poza tym historia Kazu jest bardzo smutna i nie raz popadałam w przygnębienie, czytając opisy uroczystości pogrzebowych lub tego jak żyją bezdomni. Myślę, że nie tylko Japonia, ale każdy kraj jest w części pogrążony w nieszczęściu ludzi, którzy stracili wszystko. Ale czy da się jakoś odmienić tę rzeczywistość?


 

sobota, 9 stycznia 2021

"Grobowce Atuanu"

Podążam za tą historią w dalszym ciągu. "Grobowce Atuanu" to druga część serii Ursuli LeGuin "Ziemiomorze". Tym co najbardziej mnie zachwyca jest poetycki, obrazowy język powieści i skrywane w sercach bohaterów emocje. Gdy czytam, przenoszę się do niezwykłego, magicznego świata, który bywa piękny i bywa mroczny. Który mógłby być czarodziejskim lustrem, w którym odbija się nasz świat pełen ledwo poznanych i wciąż ukrytych prawd. 

sobota, 2 stycznia 2021

"Najlepiej w życiu ma Twój kot. Listy."

 

O tym, że Wisława Szymborska miała zawsze trafny żart i treściwy, zwięzły język wiemy z jej wierszy, które w poetycki sposób odkrywają zagadki, jakie postawiły przed nami natura i historia. W „Listach” pełno jest zwykłego i niezwykłego życia, jakie wiodła poetka. Liczne relacje z „Astorii”, sanatorium i podróży ukazują uroczą osobę przepełnioną miłością i tęsknotą. Bardzo ciekawa jest zabawa, jaką prowadzi Szymborska z Filipowiczem, wcielając się w hrabinę Lanckorońską lub Rózię i gra epistolarne postaci z niezwykłą swobodą i wyobraźnią. Dodatkowo wzbogacają książkę kopie kolaży i rysunków kochanków, które zawsze skrzą się humorem. W ogóle „Listy” to pełna humoru i wdzięku historia relacji dwojga bliskich sobie pokrewnych dusz.

 



"Drżenie"

„Z chrzęstem pokonałam kruchą, bezbarwną teraz trawę. Zatrzymałam się dopiero na środku podwórka, chwilowo oślepiona jaskrawym różem słońca ...