Książka Christel
Petitcollin to dawka dużej wiedzy o nadwrażliwcach. O ile pierwsza
część („Jak mniej myśleć”) była dla mnie objawieniem i
zapoznała mnie ze światem nadwydajnych mentalnie, o tyle
kontynuacja, czyli część druga dała wiele podpowiedzi w kwestii
relacji, życia zawodowego i życia w związku. Autorka co prawda
często odbiega od tematu, ukazując współczesne aspekty życia
społecznego (demokracja, internet, liczne hipotezy z dziedziny
biologii, szamanizm a nawet fizyka kwantowa), które w jakimś
stopniu mogą mieć wpływ na nasze reakcje. Jednak samo zwrócenie
uwagi na ludzi bardziej wrażliwych emocjonalnie, zmysłowo i
intelektualnie jest na pewno ważne i pomocne. Sama uważam się za
nadwydajną i muszę przyznać, że książka podsunęła mi nowe
wskazówki i sposoby radzenia sobie w trudnych sytuacjach, a przede
wszystkim przyczyniła się do większej świadomości i akceptacji
siebie. Nie każdy się nią zachwyci, lecz jeśli potrzebna wam
wiedza o nadwrażliwcach to serdecznie polecam.
środa, 25 marca 2020
sobota, 7 marca 2020
Ania, nie Anna
Historie o dzieciach
i nastolatkach zawsze mnie interesowały. W tym serialu dosłownie się
zakochałam. W postaci Ani Shirley odnajduję siebie lata temu. Tylko
nie miałam takiej odwagi, by walczyć o swoje racje. Serialowa Ania
jest fantastyczna, potrafi pokazać tak wiele emocji… czasem
gadając bez opamiętania, czasem milcząc w głebokim zamyśleniu.
Życie nie szczędzi jej przykrości, przechodzi smutne momenty
odrzucenia przez otoczenie. A jest bardzo wrażliwa i być może ta
wrażliwość połączona z bogactwem wyobraźni i odwagą,
pozwalają jej nie poddawać się i walczyć o akceptację. Walczyć
o miłość. Mateusz i Maryla również są cudowni. Oboje niezwykle
religijni, prowadzący skromne i pracowite życie. On – bardziej
ludzki, ciepły choć powściągliwy, ona – bardzo surowa i
zasadnicza, dzięki Ani odkrywa w sobie coś nowego – matczyne
uczucia. Dla mnie to właśnie Maryla jest najbardziej fascynującą
postacią w serialu. Jej przemiana, która zachodzi bardzo wolno, ale
jest widoczna w drobnych gestach, jest bardzo ciekawa. Ponadto
świetnie oddane realia tamtych czasów i znakomita gra aktorska
dowodzą, że nie trzeba wielkich efektów specjalnych i nieustannej
wartkiej akcji, by film oglądało się dobrze. Oglądam wieczorami
na zakończenie dnia, aby pięknie się wzruszyć i pobyć trochę w
niezwykłym świecie Ani.
wtorek, 3 marca 2020
"Cudowny chłopak" R. J. Palacio
Jestem pod ogromnym
wrażeniem tej książki. Jest absolutnie wyjątkowa. Piękna i
wzruszająca. Niezwykle mądra w opisie niezwykłości zwyczajnego
choć trudnego życia. Pokazuje, że popełniamy błędy i robimy
głupstwa, ale zawsze możemy je naprawić, a jeśli dobrze się
rozejrzymy, życie samo podsunie nam rozwiązania. Warto wierzyć w
dobro i czynić je trochę bardziej niż trzeba. Warto wierzyć w
ludzi i rozpoznawać w ludzkich twarzach Nieodgadnione. Każdy z nas
jest wyjątkowy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
"Drżenie"
„Z chrzęstem pokonałam kruchą, bezbarwną teraz trawę. Zatrzymałam się dopiero na środku podwórka, chwilowo oślepiona jaskrawym różem słońca ...
-
Czy ktoś z was też jest nadwydajny mentalnie? Ja na pewno. Zbyt emocjonalna, zbyt wrażliwa na bodźce, zbyt empatyczna, skłonn...
-
Dziś miało być o sposobach na lepszy dzień, ale póki co, chciałam Wam zaprezentować sposoby na suchą skórę. A mianowicie napiszę kilka słó...
-
Zwykle czytam kilka książek naraz. Wtedy każda pochodzi z innego gatunku, może to być reportaż, poradnik, biografia, tomik p...