Ta książka to prawdziwe złoto pośród biografii i wspomnień. Przedstawione w niej prawdziwe historie młodych Powstańców nie raz chwytały mnie za serce i wzbudzały ogromny szacunek i współczucie. Dziś mają po 90 lat i prowadzą szczęśliwe życie, ale noszą w sobie cierń wojny. Dla mnie są ogromną motywacją do życia w ogóle. Zwykle oprócz odwagi do tego, że przeżyli, przyczyniło się niezwykłe szczęście. Każda historia zaczyna się od krótkiej wzmianki, jak przed 01.09.1939 r. spędzali ostatnie sielskie wakacje, a potem wstąpili do harcerstwa, przeprowadzali liczne akcje sabotażowe i w końcu brali udział w Powstaniu Warszawskim. Spisanie tych historii było genialnym pomysłem autorki i nabrałam ochoty na więcej tego typu biografii, a przyznam, że dotąd literaturę wojenną omijałam szerokim łukiem. Teraz naprawdę podziwiam tych ludzi i szanuję ich poświęcenie oraz wolę walki.
czwartek, 16 września 2021
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Drżenie"
„Z chrzęstem pokonałam kruchą, bezbarwną teraz trawę. Zatrzymałam się dopiero na środku podwórka, chwilowo oślepiona jaskrawym różem słońca ...
-
Czy ktoś z was też jest nadwydajny mentalnie? Ja na pewno. Zbyt emocjonalna, zbyt wrażliwa na bodźce, zbyt empatyczna, skłonn...
-
Dziś miało być o sposobach na lepszy dzień, ale póki co, chciałam Wam zaprezentować sposoby na suchą skórę. A mianowicie napiszę kilka słó...
-
Zwykle czytam kilka książek naraz. Wtedy każda pochodzi z innego gatunku, może to być reportaż, poradnik, biografia, tomik p...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz