sobota, 19 października 2019

Jestem chwilą, która prześcignąć chce czas...

Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze,
Zabłąkaną łódeczką wśród raf
Kroplą deszczu,
Trzciną myślącą wśród traw
...ale jestem!
 
Jestem iskrą i wiatru powiewem.
Smugą światła co biegnie do gwiazd,
Jestem chwilą, która prześcignąć chce czas
...ale jestem!
 
 
To była jedna z pierwszych lekcji w nowym liceum. Pewnie godzina wychowawcza. Każdy z uczniów miał napisać na tablicy określenie, które najlepiej go charakteryzuje. Pamiętam, że były różne przymiotniki: kreatywny, sympatyczna, odważny, wytrwały. Głównie takie coachingowe lub ogólnikowe cechy. Czy prawdziwe, czy pod publikę? Nie wiem, dopiero później zaczęło do mnie docierać, że tu nie chodziło o szczerość, ale pozę. Ja jednak postanowiłam być wtedy szczera i napisałam „myślicielka”. Po chwili już strasznie się tego wstydziłam i dotarło do mnie, że tym opisem nikogo sobie nie zjednuję, a może nawet odpycham. Bo kto ma ochotę zapoznać się z kimś bujającym w obłokach, małomównym, melancholijnym i krytycznym. No ale wtedy o tym nie myślałam w ten sposób. Chyba miałam nadzieję, że dam się poznać z tej strony i ujawnię się innym podobnym do mnie. To była szansa na przyjaźń. Nie pamiętam, jakie to wywarło wrażenie na innych, ale miałam w tej szkole wielu wspaniałych przyjaciół, których bardzo dobrze wspominam :) I co istotne, dziś napisałabym na tablicy to samo, bo taka właśnie jestem :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Drżenie"

„Z chrzęstem pokonałam kruchą, bezbarwną teraz trawę. Zatrzymałam się dopiero na środku podwórka, chwilowo oślepiona jaskrawym różem słońca ...