sobota, 20 lutego 2021

"Najdalszy brzeg"

 Właśnie skończyłam czytać „Najdalszy brzeg”. Ta część Ziemiomorza była zdecydowanie najmroczniejsza. Ale styl Le Guin się nie zmienia: przy każdym akapicie pojawia się coś zaskakującego w całej akcji i autorka jest wierna swojemu poetyckiemu, bardzo obrazowemu językowi. Czasem czegoś nie dopowiada i te momenty lubię najbardziej. Przenikająca powieść mądrość o życiu i śmierci stawia ją bardzo wysoko w kanonie powieści fantasy. Metafizyka przeplata się tu z szybko zmieniającą się akcją, a bohaterowie to postacie z krwi i kości, nie sposób ich nie lubić. Cieszę się, że trafiłam na tę serię. 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Drżenie"

„Z chrzęstem pokonałam kruchą, bezbarwną teraz trawę. Zatrzymałam się dopiero na środku podwórka, chwilowo oślepiona jaskrawym różem słońca ...