Tegoroczną majówkę
spędziłam wśród arcydzieł sztuki bardzo szczegółowo opisanych
i opracowanych na papierze. Jest to poniekąd namiastka tego, co
miało się wydarzyć w czerwcu, a mianowicie zwiedzanie
petersburskich muzeów. Do podróży nie dojdzie, co wielka szkoda,
szczególnie ze względu na trwające tam wówczas „białe noce”.
Ale od czego są albumy, poradniki i eseje o malarstwie.
Pierwszą ciekawą
pozycją jest „Martwa natura z wędzidłem”. Zbigniew Herbert
bardzo dociekliwie oprowadza nas po XVII – wiecznej Holandii. Nie
tylko po nietypowym, jak na barok, malarstwie codzienności i prozy
życia, ale też opowiada o gorączce tulipanowej, tajemniczym
Torrentiusie i zaskakującej obronie Lejdy. Jego spostrzeżenia
odkrywają przed nami niezwykłą i wyjątkową na geograficznym tle
Holandię.
„W kręgu sztuki.
Wybór gawęd” Bożeny Fabiani posłużyła mi do zagłębienia się
w malarstwo Vermeera i Terborcha, ale znaleźć tu można historie
wielu malarzy i ich dzieł. Często zagadkowych i nieznanych. Książka
składa się z 23 gawęd poświęconych malarzom na przekroju
dziejów.
Natomiast „Jak
czytać obrazy? Treść, forma, technika” wydawnictwa Arkady to
mała książeczka, którą warto mieć, nim wybierzemy się do
muzeum. Na pewno zabiorę ją na wycieczkę do Petersburga, gdy w
końcu nadejdzie lepszy czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz